„Osadzeni za zwierzęta” to kolejny raport z pionierskich na gruncie polskim monitoringów prowadzonych wspólnie przez naszą organizację i Stowarzyszenia EKOSTRAŻ.
Dwa lata temu opublikowaliśmy wspólnie raport z monitoringu wymiaru sprawiedliwości, prokuratur i Policji w zakresie egzekucji zapisów Ustawy o ochronie zwierząt „Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami?”. Tym razem przyglądamy się skuteczności wykonywania kar za przestępstwa popełnione na zwierzętach.
Raport jest dostępny w materiałach do pobrania. Czytajcie i udostępniajcie znajomym w mediach społecznościowych!
Wnioski z monitoringu porażają. Okazuje się, że wśród skazanych odbywających kary pozbawienia wolności w 2016 roku znajdowało się tylko 0,2% skazanych z Ustawy o ochronie zwierząt. Skazani trafiają do więzień po upływie kilkunastu miesięcy, a w wielu przypadkach nawet kilku lat od uprawomocnienia się wyroku. Jeden ze skazanych – rekordzista – na karę czekał aż 6 lat!
Mężczyzna w 2015 roku zabił bobra, został skazany na 5 miesięcy pracy społecznej, a ponieważ jej unikał, został osadzony w zakładzie karnym. Dopiero w 2017 roku.
W 2006 roku Stephen D. zagłodził na śmierć 11 koni. Został skazany na rok pobawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 5 lat. Sąd w 2010 roku uchylił warunkowe zawieszenie. Stephen D. odbył karę dopiero w 2013 roku i to w formie dozoru elektrycznego.
Mężczyzna w 2009 roku udusił psa kablem elektrycznym, otrzymał karę grzywny, ale jej nie zapłacił. Po trzech latach został zamknięty w więzieniu.
Mężczyzna zastrzelił dwa psy z karabinka pneumatycznego w 2013 roku, został skazany w 2015 na 3 miesiące pozbawienia wolności. Do zakładu karnego trafił w 2017 roku.
A to tylko kilka z przykładów ujawnionych w naszym raporcie.
Raport powstał w ramach Programu Demokracja w Działaniu finansowanego z funduszy Fundacji im. Stefana Batorego.