Czarna Owca Pana Kota

Czy to już ten moment? O eutanazji zwierzęcia

Eutanazja to najtrudniejsza decyzja, z jaką każdy opiekun zwierzęcia będzie musiał się zmierzyć. Samo słowo oznacza „dobrą śmierć”, czyli taką w której nie obecne jest cierpienie i ból. Prawidłowo przeprowadzony zabieg eutanazji jest od nich wolny. Pozwala zwierzęciu na godną, bezbolesną śmierć. Od strony technicznej polega ona na podaniu serii zastrzyków doprowadzających do ustania czynności życiowych. Aby zabieg był bezbolesny, lekarz wprowadza zwierzę w stan narkozy (dokładnie tak jak w przypadku innych zabiegów) a następnie podaje wlew dożylny (w niektórych przypadkach np. gdy są to małe zwierzęta, iniekcja podawana jest dosercowo), który zatrzymuje akcję serca.

Czy to już czas?

Decyzję o uśpieniu zwierzęcia zawsze podejmuje lekarz weterynarii (opierając się o założenia ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. z późn. zm.). Jednak ostatnie słowo należy do opiekuna.

Jaki i kiedy podjąć taką decyzję, aby mieć pewność, że jest ona właściwa?

Każda decyzja, którą podejmiemy będzie nieodwracalna i pociągnie za sobą konsekwencje.

Uważam, nie tylko jako techniczka weterynarii, ale przede wszystkim jako opiekunka sporego stadka zwierząt, że powinniśmy kierować się zasadą ograniczania cierpienia. Na pierwszym miejscu stawiamy dobro zwierzęcia, a nie swoją potrzebę spędzenia z nim większej ilości czasu.

Podczas wieloletniej praktyki weterynaryjnej, nagminnie spotkałam się z tego typu wypowiedziami jak np. ,,nie jestem gotowa, aby już się pożegnać”. W przypadku zwierząt przewlekle chorych, z niewydolnością wielonarządową,  z brakiem możliwości dalszej terapii, w agonii, nie pobierających pokarmu/wody nasze działanie powinno być ukierunkowane na minimalizowanie ich cierpienia. Takie zwierzę umiera godzinami, tygodniami. Postępowanie opiekuna, który nie chce dokonać  wówczas eutanazji, jest egoistyczne, pozbawione empatii a wręcz okrutne. Jest i druga strona medalu, czyli ,,podchody” lekarza, przekonującego do uśmiercenia zwierząt poprzez np. wymyślanie nieistniejących chorób i objawów.

Nieadekwatnymi powodami do eutanazji są starość, zmiana w zachowaniu manifestująca się np. brakiem chęci do zabaw, wpadki typu oddawanie moczu i kału poza kuwetą/w domu.

Takie telefony urywają się w porach wakacyjnych i przedświątecznych. Konsumpcyjne podejście do życia zakłada – jeśli się zepsuło nie naprawiaj, a kup nowe – i niestety wśród niektórych opiekunów zwierząt jest wciąż popularne.
Powinniśmy pozwolić zwierzęciu odejść w przypadku, gdy:

  • ma chorobę nowotworową nie poddającą się leczeniu bądź w wyniku której cierpi, nie porusza się, nie je, nie pije,
  • nie ma możliwości dalszej terapii w przypadku choroby przewlekłej/nieuleczalnej np. przewlekła niewydolność nerek stadium IV,
  • poddawane jest uporczywym terapiom, których skuteczność może nie przynieść spodziewanego efektu,
  • zwierzę choruje na chorobę zakaźna, stanowiąca poważne zagrożenie dla innych zwierząt np. kocia białaczka, paramyksowiroza u gołębi,
  • konieczne jest przeprowadzenie aborcji np. w celu ograniczania bezdomności oraz przeciwdziałania skutkom poważnych chorób matki lub/i płodu (aby uniknąć takich rozwiązań, najlepiej wysterylizować/wykastrować zwierzę zawczasu),
  • ma poważne wady rozwojowe,
  • dostępna terapia jest poza możliwościami finansowymi opiekuna, a jej skuteczność może być niewielka np. guzy mózgu, urazy kręgosłupa,
  • jest po wypadku w stanie ciężkim,
  • jest to zwierzę dzikie, którego przeżycie wiąże się z drastycznymi ingerencjami nie pozwalającymi na powrót na wolność np. odcięcie skrzydła u ptaka
  • oraz w każdym innym przypadku, w którym nie da się ograniczyć bólu u zwierzęcia nieuleczalnie chorego.

Jak się przygotować?

Najlepiej wybrać gabinet, w którym my i zwierzę pod naszą opieką czujemy się bezpiecznie. Jeśli nie mamy możliwości udania się do lekarza, który prowadził nasze zwierzę, przygotujmy dokumentację medyczną. Niektórzy weterynarze przyjeżdżają również do domów. Ma to szczególne znaczenie przy większych psach, gdy nie ma możliwości ich bezpiecznego i bezbolesnego przeniesienia np. w przypadku porażenia kończyn. W miarę możliwości, postarajmy się zapewnić zwierzęciu poczucie bezpieczeństwa. Zabierzmy ze sobą jego ulubiony kocyk/zabawkę. Pozwólmy zjeść ulubiony smakołyk (nie proponuję podawać jedzenia bezpośrednio przed eutanazją, ponieważ zwierzę może zachłysnąć się wymiocinami, co potęguje stres). Jeżeli stan zwierzęcia na to pozwala, weźmy go do ulubionego miejsca. Zadbajmy o pamiątkową fotografię.

Czego się spodziewać?

Jeśli sytuacja nie jest pilna, najlepiej umówić się pod koniec pracy przychodni. Pozwala to na większy komfort – z reguły jest spokojniej. Poprośmy kogoś bliskiego, aby nam towarzyszył. Przed wykonaniem eutanazji warto również poprosić lekarza o informację, na temat tego jak będzie wyglądać cały proces. Pozwoli to uniknąć nieporozumień takich jak potrzeba większej ilości czasu czy specjalne życzenia np. chęć przygaszenia światła. Koniecznie poinformujmy lekarza weterynarii, jeśli zrobi nam się słabo. Dla dobra zwierzęcia zostańmy z nim do momentu zachowania świadomości. Po podaniu środka przeznaczonego do eutanazji mogą wystąpić drgawki, gwałtowne oddechy, skurcze mięśni oraz rozluźnienie zwieraczy (popuszczenie kału i moczu), będące następstwem śmierci. Jeśli to dla nas za trudne, możemy opuścić gabinet na moment podania wlewu zatrzymującego krążenie, ponieważ zwierzę nie jest już świadome naszej obecności.

Pamiętajmy, że mamy prawo pożegnać się ze zwierzęciem w komfortowych dla nas warunkach. Co oznacza, że mamy prawo do decyzji na temat tego, co stanie się z jego ciałem oraz możemy spędzić ze zmarłym przyjacielem dokładnie tyle czasu, ile potrzebujemy, aby się pożegnać. Mamy prawo zachowywać się nerwowo, płakać i być roztrzęsieni/one. To ogromny stres – wszyscy to rozumiemy. Jego ciało powinno być traktowane z należytym szacunkiem przez cały personel.

Uważam, że do eutanazji należy przygotowywać się przez całe życie zwierzęcia. Nie chodzi mi o to, aby odliczać czas i zadręczać się myślami o śmierci zwierzęcia. Chciałabym natomiast, abyśmy „chwytali dzień” i korzystali z czasu, który został nam dany. Ważne jest codzienne budowanie wspomnień i głębokiej relacji. A w momencie, kiedy zwierzę cierpi, a medycyna jest bezradna, nie skazywać go na długą bolesną śmierć – tylko dlatego, że nie zdążyliśmy nacieszyć się sobą. Eutanazja to nie okrucieństwo, to nasz ostatni akt miłości.

Agnieszka Tokarczyk – zwierzęta zawsze były dla mnie ważne. Jestem aktywistką prozwierzęcą, działającą na rzecz zwierząt wykluczonych. Obecnie pracuję jako techniczka weterynarii, zajmuję się przede wszystkim opieką nad królikami i zwierzętami dzikimi. Szczególne miejsce w moim sercu zajmują gołębie miejskie. W ramach odpoczynku piekę wegańskie ciasta.

Serdecznie dziękujemy Adriannie Chorąży za korektę tekstu!

Ratunku, na moim balkonie zamieszkały gołębie!

Bardzo często pytacie nas, co zrobić, gdy na balkon wprowadzają się gołębie, jak bronić ptaki przed niechęcią i agresją sąsiadów czy spółdzielni mieszkaniowej, oraz jak się ich pozbyć w humanitarny sposób – nie krzywdząc. Równie często widzimy na różnych grupach na Facebooku podobne pytania, ale zabarwione, co smutne, chęcią przemocowego rozwiązania sytuacji z ptasimi lokatorami. Co gorsza często spotykamy się z podobnymi w treści szkodliwymi artykułami na różnych stronach internetowych, gdzie autorzy artykułów utyskują na gruchanie i trzepot skrzydeł ptasich, czy określają ptaki te mianem szkodników (o tym, że żadne zwierzę nie jest szkodnikiem, a także czym jest dyskurs eksterminacyjny pisaliśmy już na naszym blogu).

Sami  mieliśmy kilkakrotnie sytuacje, gdy na balkonach mieszkań, w których mieszkaliśmy zamieszkiwały  gołębie. Zawsze wspieraliśmy naszych nadprogramowych lokatorów w wychowaniu potomstwa – wystawiając wodę i ziarno i sprawdzając czy z gołębim potomstwem wszystko w porządku.  W odpowiednim czasie (maksymalnie po około 1-1,5 miesiąca od wyklucia) zarówno młode, jak i ich rodzice wyprowadzały się.  Robiliśmy nie tylko dlatego, że dla nas wszystkie zwierzęta są ważne i każde życie się liczy, ale też dlatego, że mamy mocne przekonanie, że zwierzęta mają podobnie jak ludzie prawo do bezpiecznego życia.

Columba livia f. urbana czyli gołąb miejski jest potomkiem  gołębia skalnego Columba livia. Budynki naszych miast są dla niego odpowiednikiem pierwotnego habitatu czyli występów i półek skalnych. Obecność gołębi w mieście jest ich naturalnym zachowaniem, podobnie jak zakładanie gniazd na naszych balkonach i parapetach.

Na mocy  Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz.U. 2016, poz. 2183, z par. 6 ust. 1 pkt 7–9 oraz par. 6 ust. 3, w połączeniu z par 6. ust. 5) gołębie objęte są częściowa ochroną gatunkową, a co za tym idzie bezprawne jest ich zabijanie lub okaleczanie oraz chwytanie. Ingerencję w lęgi, jak np. usunięcie gniazda, zmiana jego lokalizacji, utrudnianie dostępu rodziców do gniazda, celowe płoszenie w trakcie obecności piskląt w gnieździe, należy uznać za działania szkodliwe, a tym samym niezgodne z zapisami rozporządzenia.

Jeżeli gołębie miejskie zagnieżdżą się np. na balkonie, a w gnieździe pojawią się pisklęta, to prawo obowiązujące na terytorium Polski nie pozwala nikomu i w żaden sposób ingerować w taką sytuację.

Jedynym wyjściem jest poczekanie do końca lęgu, aż młode dorosną, staną się tak duże jak ich rodzice i samodzielnie opuszczą gniazdo. Jakiekolwiek ingerencje w lęgi gołębi będą łamaniem prawa, jeżeli prowadzone zostaną bez pisemnej zgody RDOŚ na odstępstwa od zakazów obowiązujących wobec gatunków chronionych.

Dlatego, w przypadku, gdy sąsiedzi lub administracja spółdzielni mieszkaniowej chce na nas wymusić usunięcie z balkonu gniazda, w którym są pisklęta, lub chcą podjąć działania mające na celu usunięcie gniazd w których przebywają pisklęta z terenu budynku, powinniśmy się powołać na obowiązujące przepisy – wspomniane wcześniej z Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, Dz.U. 2016, poz. 2183, z par. 6 ust. 1 pkt 7–9 oraz par. 6 ust. 1, w połączeniu z par 6. ust. 5.

Najlepiej w takiej sytuacji przeciągać sprawę, powołując się na to, że takie działania są nielegalne i że spółdzielnia powinna mieć pisemną zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a w tym czasie młode opuszczą gniazdo. Jeśli mimo to, spółdzielnia lub sąsiedzi podjęliby względem ptaków nielegalne działania należy zawiadomić policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa powołując się na wspomniane rozporządzenie oraz Ustawę o ochronie zwierząt – art.35 punkt 1 i 1a, 2. W naszym poradniku możecie sprawdzić jak to zrobić.

Natomiast już po opuszczeniu gniazda przez gołębie możecie podjąć działania zabezpieczające balkon przed ponownym zasiedleniem. Najlepszym rozwiązaniem jest zabezpieczenie balkonu siatką. Inną możliwością jest ustawienie odstraszacza.  W przypadku, gdy nie mamy zwierząt domowych możemy zamontować na balkonie urządzenie emitujące ultradźwięki, dla nas będzie ono niesłyszalne, ale dla gołębi nieprzyjemne. W żadnym wypadku nie należy stosować kolców – jest to zagrożenie dla życia ptaków, nie tylko gołębi, ale także dla wieli innych gatunków. Pisała o tym Karolina Kuszlewicz, adwokatka i autorka bloga W imieniu zwierząt i przyrody – głosem adwokata.

Nie jesteśmy sami na ziemi, prócz nas mieszkają również inne zwierzęta, którym w miarę rozbudowywania miast i anektowania kolejnych dzikich terenów, zabieramy niezbędną do życia przestrzeń. A przecież dla wszystkich znajdzie się miejsce. Wystarczy tylko trochę dobrej woli i mniej strachu przed zazwyczaj wyimaginowanymi przez nas zagrożeniami ze strony zwierząt.

Tomek Argasiński

I kolejny rok za nami – podsumowanie działań w 2019 roku

Kończy się kolejny rok, nadchodzi czas podsumowań! W 2019 roku Owca obchodziła swój jubileusz – skończyła równo 10 lat! Tak szybko to minęło!  To, czy Owca będzie działać również i w przyszłym – 2020 roku – zależy od Twojej pomocy!

Już dziś możesz nam pomóc działać. Jak to zrobić? Jest kilka dobrych sposobów!

  1. wesprzyj nas darowizną  – jednorazową, ale najlepiej ustaw stałe polecenie przelewu ➡ https://locoslocos.com/wspieram/
  2. zaadoptuj wirtualnie jednego z naszych stałych podopiecznych ➡  https://locoslocos.com/adopcje/
  3. podaruj nam swój 1% ➡ https://locoslocos.com/1-procent/
  4. robiąc zakupy w Internecie korzystaj z portalu www.fanimani.pl i wybierz do wsparcia naszą organizację ➡  https://fanimani.pl/fundacja-czarna-owca-pana-kota/
  5. ustaw na Facebooku dla Owcy zbiórkę urodzinową i zachęć znajomych do jej wsparcia ➡ https://www.facebook.com/fund/CzarnaOwcaPanaKota/

Co zrobiliśmy w 2019 roku?

Dzięki Waszym darowiznom, wirtualnym adopcjom i pieniądzom z 1%;

  • byliśmy w stanie dalej opiekować się zwierzętami, które dożywotnio znajdują się pod stałą opieką Owcy – są to ptaki i koty. Mogliśmy zapewnić im opiekę weterynaryjną, karmę leki, suplementy, środki higieniczne. Byliśmy też w stanie przyjmować kolejne potrzebujące pomocy zwierzęta, i te na rehabilitację i te, szukające domu na stałe.  Liczba ptaków – stałych podopiecznych, które już nie wrócą na wolność ze względu na różne dolegliwości (choroby nerek, złamania skrzydeł, choroby przewlekłe) – przekroczyła w tym roku 60 ptaków. Pod opieką fundacji znajdują się również 3 koty cierpiące na choroby przewlekłe.

  • byliśmy w stanie przyjmować kolejne zwierzęta potrzebujące pomocy, leczyć je, rehabilitować a potem przywracać na wolność.  W 2018 roku wypuściliśmy kolejne kilkanaście ptaków na wolność, niestety nie wszystkim udało się pomóc – część ptaków, która do nas trafiła była w tak beznadziejnym stanie, że nie udało im się pomóc.

  • opracowaliśmy poradnik jak rozpoznać chore zwierzę, by ułatwić opiekunom rozpoznanie, kiedy coś niepokojącego dzieje się ze zwierzęciem. Poradnik obejmuje: psy, koty, króliki, szczury, myszy, świnki morskie, chomiki, koszatniczki, szynszyle, ptaki)
  • zrobiliśmy dodruk zaktualizowanej, w nowej szacie graficznej „Książki o prawach zwierząt” (kolejne 250 egzemplarzy). Książkę można zamawiać przez naszą stronę:  https://locoslocos.com/ksiazka 

Dzięki dotacji z Programu Demokracja w Działaniu Fundacji im. Stefana Batorego;

  • razem ze Stowarzyszeniem EKOSTRAŻ przez 9 miesięcy prowadziliśmy monitoring gmin pod kątem wydawania decyzji administracyjnych o odbiorze zwierzęcia.  Monitoringiem objęliśmy 1/3 losowo wybranych gmin wiejskich, wiejsko-miejskich, miejskich, miasta na prawie powiatu, 1/3 Samorządowych Kolegiów Odwoławczych, 1/3 Wojewódzkich Sądów Administracyjnych oraz Naczelny Sąd Administracyjny.
  • opracowaliśmy razem ze Stowarzyszeniem EKOSTRAŻ na podstawie monitoringu raport wraz z rekomendacjami „Filantropi czy złodzieje? O czasowym odbieraniu zwierząt”. Przeczytaj nasz raport!

Okładka raportu Filantropi czy złodzieje? O czasowym odbieraniu zwierząt

  • zorganizowaliśmy konferencję prasową na temat wyników monitoringu. O naszym raporcie materiały ukazały się m.in. w Radio Zet i Radio Polskie 4.
  • przeprowadziliśmy przed wyborami parlamentarnymi  2019 roku kampanię Głosuj dla zwierząt: powstała strona internetowa https://locoslocos.com/glosuj/, wysłaliśmy do głównych partii politycznych zapytania w formie dostępu do informacji publicznej o ich programy w zakresie ochrony prawnej zwierząt,  a ich odpowiedzi udostępniliśmy na naszej stronie. Wprowadziliśmy na stronie możliwość wysłania postulatów dotyczących zwierząt do poszczególnych partii, tak by dać im do zrozumienia, że temat prawnej ochrony zwierząt jest tematem ważnym dla ich wyborców.

  • dzięki grantowi mieliśmy możliwość zainwestowania w rozwój instytucjonalny Fundacji (zakup laptopa, budowa własnej struktury e-mail marketingowej, audyt bezpieczeństwa przechowywanych danych).

Dodatkowo

  • przez cały rok udzielaliśmy setek fachowych porad dla osób z całej Polski w zakresie leczenia i opieki nad dzikimi zwierzętami.
  • kontynuowaliśmy zbieranie podpisów pod petycją o zmianę Ustawy o ochronie zwierząt (https://petycja.czarnaowca.org/)
  • publikowaliśmy teksty i byliśmy obecni w mediach wypowiadając się na temat praw zwierząt i wyników naszych monitoring.  Nasze raporty przywoływały opiniotwórcze media (Gazeta Prawna, Gazeta Wyborcza, Radio Tok FM, oko.press).  Na wyniki naszych monitoringów powoływały się w swoich książkach m.in. adwokatka Karolina Kuszlewicz w książce „Prawa zwierząt. Praktyczny przewodnik” i ekspert z zakresu bezpieczeństwa Piotr Niemczyk w książce „Pogarda:  Dlaczego w Polsce rośnie liczba przestępstw z nienawiści”. Co nas cieszy również  kwartalnik kryminalistyczny „Problemy Kryminalistyki” wydawany przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji powoływał się na nasz raport.
  • objęliśmy swoim patronatem/matronatem: książkę Melanie Joy „Ponad przekonaniami. Weganie, wegetarianie i mięsożercy przy jednym stole” wydaną przez Wydawnictwo Marginesy i  opowieść graficzną Shauna Tana „Opowieści z głębi miasta” wydaną przez Kulturę Gniewu.
  • objęliśmy swoim patronatem/matronatem dwie konferencje „Święta Krowa czy stek? Weganizm i wegetarianizm w ujęciu społeczno-kulturowym” organizowaną przez Koło Naukowe Porównawczych Studiów Cywilizacji oraz konferencję „Dobrostan zwierząt. Prawo-etyka-filozofia”, organizowaną przez Studenckie i Doktoranckie Koło Naukowe Praw Zwierząt UWr.
  • byliśmy jedną z organizacji, których zwierzęta zostały pokazane w filmie kampanii Organizacje społeczne. To działa na Ogólnopolski Dzień Praw Zwierząt.
  • prowadziliśmy dla Was blog dzieląc się naszą wiedzą.

Pomóż nam dalej działać dla zwierząt w 2020 roku!

Patronat Owcy nad książką Shauna Tana!

Z ogromną radością objęliśmy swoim patronatem/matronatem książkę Shauna Tana „Opowieści z Głębi Miasta„, wydaną przez Kulturę Gniewu! To bez wątpienia najpiękniejsza książka wydana tego roku w Polsce – nie możecie jej przegapić!

To historie, w których świat stworzony przez ludzi spotyka się w zaskakujący sposób ze światem zwierząt a relacje człowieka z innymi stworzeniami przestają być oczywiste.

Orzeł polujący w hali odlotów, niedźwiedzie na sali rozpraw sądowych, inwazja motyli w centrum biznesowym wielkiej metropolii, członkowie zarządu międzynarodowej korporacji zamienieni w żaby, lisy wędrujące nocą po naszych domach i wiele innych zwierząt umieszczonych przez autora w miejscach zarezerwowanych dla ludzi. Co jest przyczyną tych anomalii?

Najnowsza książka Shauna Tana, autora m.in. „Przybysza”, „Zguby” czy „Opowieści z najdalszych przedmieść” to dwadzieścia pięć opowiadań, które skłaniają do przemyśleń nad relacją człowieka z innymi stworzeniami, które odsunięte na margines ludzkiego życia domagają się naszej uwagi.

Ilustracje do tego zbioru zostały wykonane przez autora w tradycyjnej technice malarskiej.

Śledźcie naszego Facebooka – będziemy mieć dla Was konkursy, w których nagrodą będzie książka Shauna Tana „Opowieści z Głębi Miasta”.

10 lat Owcy – jak to szybko minęło!

Co zrobiliśmy w ciągu tych wszystkich lat działania dla zwierząt? Postanowiliśmy na okrągłą rocznicę wszystko podliczyć i zebrać w jednym miejscu! Zachęcamy do czytania!

Bezpośrednia pomoc zwierzętom

  • udzieliliśmy pomocy ponad 600 zwierzętom (liczymy je dopiero od 5 lat), w tym przywróciliśmy na wolność ok. 500 ptaków, znaleźliśmy dobre domy dla ponad 100 zwierząt domowych, na stałe opiekujemy się ponad 50 ptakami, które nie mogą wrócić na wolność ze względu na urazy i przewlekłe choroby;
  • opracowaliśmy kilka poradników na temat tego, jak reagować, gdy znajdzie się potrzebujące pomocy zwierzę, jak pomagać zwierzętom, jak rozróżniać potrzebujące pomocy zwierzę itp. Wszystkie są dostępne na naszej stronie: www.czarnaowca.org;
  • wybudowaliśmy domek z wolierą dla pokrzywdzonych i schorowanych ptaków, które nie mogą wrócić na wolność,
  • wybudowaliśmy wolierę wewnętrzną dla sierpówek;
  • udzieliliśmy setek porad z zakresu ratowania i opieki nad zwierzętami dzikimi osobom na terenie całego kraju i za granicą;
  • zbudowaliśmy i rozdystrybuowaliśmy bezpłatnie 247 domków dla bezdomnych kotów;
  • przeprowadziliśmy 44 warsztaty budowy domków dla bezdomnych kotów i zwierząt dzikich, w których uczestniczyło ponad 2 tys. osób;
  • współorganizowaliśmy zbiórki i transporty karmy i leków na Ukrainę do strefy wojny;

Działania strażnicze

  • od 2012 roku przeprowadziliśmy 5 monitoringów, w tym 3 wspólnie ze Stowarzyszeniem EKOSTRAŻ;
  •  opracowaliśmy 5 raportów z działań strażniczych, w tym 3 wspólnie ze Stowarzyszeniem EKOSTRAŻ  z monitoringu wymiaru sprawiedliwość i policji w zakresie egzekucji zapisów Ustawy o ochronie zwierząt oraz wykonywania kar orzeczonych  z Ustawy o ochronie zwierząt. Wszystkie raporty są dostępne na naszej stronie;
  •  razem ze Stowarzyszeniem Ekostraż opracowaliśmy bezpłatną platformę e-learningową z Ustawy o ochronie zwierząt www.zwierzetaiprawo.org przeznaczoną dla przedstawicieli/lek wymiaru sprawiedliwości, Policji, organizacji prozwierzęcych oraz mediów;
  • razem z Ekostrażą opracowaliśmy algorytm postępowania dla Policji w przypadku zgłoszenia zdarzenia z udziałem zwierząt;
  • razem z Ekostrażą opracowaliśmy e-booka „Jak reagować w przypadku niehumanitarnego traktowania zwierząt?”  skierowanego do osób prywatnych i przedstawicieli/lek organizacji prozwierzęcych;
  • razem ze Stowarzyszeniem Ekostraż szkoliliśmy policjantów/tki – na organizowanym przez Wydział Administracji Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie seminarium opowiadaliśmy o wynikach monitoringu,  koniecznych zmianach w prawie i efektywnym stosowaniu Ustawy o ochronie zwierząt;
  • razem z Ekostrażą zorganizowaliśmy w Warszawie konferencję prezentująca wyniki monitoringu i debatę specjalistów na temat zmiany prawa ochrony zwierząt na bardziej efektywne oraz możliwości egzekwowania go od przedstawicieli sądownictwa, prokuratur i służb mundurowych;
  • opiniowaliśmy proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w Ustawie o ochronie zwierząt , rozmawialiśmy z Ministerstwem Sprawiedliwości i Prokuraturą Krajową na temat koniecznych zmian w Ustawie o ochronie zwierząt;

Działania edukacyjne i prowegańskie

  • opracowaliśmy i wydaliśmy 4 pionierskie w Polsce książki o prawach zwierząt, w tym wznowiliśmy zaktualizowaną Książkę o prawach zwierząt. Książki w formie elektronicznej są do pobrania na naszej stronie;
  • opracowaliśmy i wydaliśmy 2 komiksy o zwierzętach dla dzieci oraz pierwszą w Polsce grę planszową na temat praw zwierząt. Komiksy są do pobrania w formie elektronicznej na naszej stronie.
  • przetłumaczyliśmy na język rosyjski Książkę o prawach zwierząt;
  • nakręciliśmy 4 filmy dokumentalne o sytuacji zwierząt, aktywizmie, w tym film poświęcony sytuacji zwierząt i aktywistów prozwierzęcyh na Białorusi;
  • zrealizowaliśmy 5 spotów reklamowych;
  • stworzyliśmy stronę www.wybieramzwierzeta.czarnaowca.org promująca wybór diety roślinnej w języku polskim, angielskim i rosyjskim;
  • organizowaliśmy warsztaty kulinarne promujące dietę roślinną;
  • zorganizowaliśmy 30 szkoleń i spotkań profesjonalizujących dla osób chcących działać na rzecz zwierząt;
  • przeprowadziliśmy ponad 100 warsztatów empatyczności dla ponad 2 tys. dzieci;
  • zorganizowaliśmy 38 spotkań otwartych na temat praw zwierząt , w tym 12 w ramach cyklu „Inne Zwierzęta” realizowanego razem ze Stowarzyszeniem Empatia;
  • prowadziliśmy kurs Odczytywanie teorii praw zwierząt – kurs praktyczny;
  • współorganizowaliśmy pierwszą w Polsce Veggie Parade i Marsz (nie)Milczenia, a także akcję portretową Stowarzyszenia Empatia „Jestem zwierzęciem. Czuje, myślę. Chce żyć” w Krakowie razem z innymi organizacjami organizowaliśmy w Poznaniu Animal Love Parade;
  • braliśmy udział w kilkudziesięciu festiwalach, wydarzeniach, spotkaniach aktywnie promując prawa zwierząt i diety roślinne;
  • nasi aktywiści napisali kilkanaście artykułów dotyczących praw zwierząt i wielokrotnie zabierali głoś w mediach ogólnopolskich w sprawach dotyczących relacji ludzi ze zwierzętami.

Wsparcie i profesjonalizacja polskich, ukraińskich i białoruskich aktywistów/tek prozwierzęcych

  • wsparliśmy 43 polskie organizacje prozwierzęce, 4 białoruskie i 3 ukraińskie, przekazując im kompleksową wiedzę i umiejętności, by mogły działać lepiej dla zwierząt;
  • zorganizowaliśmy 41 warsztatów i szkoleń profesjonalizujących dla organizacji prozwierzęcych z Polski;
  • zorganizowaliśmy 20 warsztatów, szkoleń, spotkań profesjonalizujących dla organizacji prozwierzęcych z Białorusi i Ukrainy;
  • zorganizowaliśmy 3 wizyty studyjne w Polsce dla 31 aktywisótw i aktywistek z Ukrainy i Białorusi;

Co naszym zdaniem było najważniejsze w naszych działaniach?

Wszystkie były ważne! Jednak szczególną radością nieporównywalną z niczym innym napełnia nas uratowanie życia tylu zwierzętom!  Cieszymy się, że nasze publikacje były czytane, że mogliśmy się dzielić wiedzą i inspirować ludzi do zmiany. Ogromne znaczne ma dla nas prowadzenie działań strażniczych i ich efekty – rozpoczęcie medialnej dyskusji o problemach z egzekucją kar z Ustawy o ochronie zwierząt, przestępstwach wobec zwierząt i ich należytym karaniu, wnoszenie przez posłów i posłanki interpelacji na bazie naszych raportów, zainteresowanie naszymi raportami Najwyższej Izby Kontroli i wydanie przez Zastępcę Prokuratora Generalnego w maju 2016 roku rekomendacji dla podległych mu prokuratorów nt. standardów prowadzenia spraw z zakresu Ustawy o ochronie zwierząt.

Jak finansujemy nasze działania?

Dzięki pieniądzom z grantów mogliśmy wydawać książki, kręcić filmy, prowadzić działania strażnicze, opracowywać raporty, stworzyć platformę e-learningową z Ustawy o ochronie zwierząt, szkolić wolontariuszy i aktywistów prozwierzęcych z organizacji prozwierzęcych z całej Polski, ale też Ukrainy i Białorusi. Ponowne wydanie Książki o prawach zwierząt sfinansowaliśmy dzięki darowiznom od osób prywatnych.

Zwierzęta, które do nas trafiają, leczymy i utrzymujemy dzięki 1% i darowiznom osób prywatnych. Dzięki nim mogliśmy łącznie uratować życie ponad 600 zwierzętom, a także zacząć tworzyć miejsce, w którym zwierzęta, które nie mogą wrócić na wolność, będą mogły bezpiecznie dożywotnio przebywać.

Jak można nam pomóc?

Możemy dalej działać na takim wysokim poziomie jak dotychczas, ale potrzebujemy do tego Twojej pomocy i regularnego wsparcia! Dzięki Tobie będziemy mogli dalej działać dla zwierząt!

Jak możesz nam pomóc;

➡ podaruj nam swój 1%: https://locoslocos.com/1-procent/

➡ wesprzyj nas darowizną  – jednorazową, ale najlepiej ustaw stałe polecenie przelewu: https://locoslocos.com/wspieram/

➡ zaadoptuj wirtualnie jednego z naszych stałych podopiecznych:  https://locoslocos.com/adopcje/

➡ ustaw dla Owcy zbiórkę urodzinową i zachęć znajomych do jej wsparcia: https://www.facebook.com/fund/CzarnaOwcaPanaKota/

➡ robiąc zakupy w Internecie korzystaj z portalu www.Fanimani.pl i wybierz do wsparcia naszą organizację: https://fanimani.pl/fundacja-czarna-owca-pana-kota/

➡ pomóż nam wydać ponownie „Książkę o prawach zwierząt”:  https://locoslocos.com/ksiazka

Masz inny pomysł? Skontaktuj się z nami na maila: fundacja@locoslocos.com

Pozdrawiamy i dziękujemy za pomoc,

Załoga Fundacji Czarna Owca Pana Kota

Wielka zbiórka na wydanie „Książki o prawach zwierząt” – pomożesz?

Pamiętacie naszą „Książkę o prawach zwierząt”? Chcemy ją wydać ponownie  – w zaktualizowanej wersji, z dodatkowymi inspirującymi wywiadami!  Chcemy, by dalej krążyła i inspirowała ludzi do zmiany, zadawała ważne pytania dotyczące naszego stosunku do zwierząt, zachęcała do szukania własnych odpowiedzi, i przede wszystkim – zmieniała postrzeganie zwierząt w naszym społeczeństwie!

Potrzebujemy Twojej pomocy w opłaceniu druku książki – koszt wydruku 500 egzemplarzy to 10 000 zł.  

Możesz nam pomóc w wydaniu książki wspierając nas dowolną kwotą: https://locoslocos.com/ksiazka/ 

Wydając książkę w 2014 roku mieliśmy dofinansowanie z granta, dlatego książka mogła trafić do wielu osób całkowicie bezpłatnie lub tylko za pokrycie kosztów wysyłki.  Teraz potrzebujemy pomocy, by wydać wznowienie książki. Wszystkie osoby, które pracowały przy zaktualizowaniu książki – pracowały wolontaryjnie, poświęcając dla zwierząt swój czas wolny.

Tylko od każdego i każdej z Was zależy, ile książek uda nam się wydrukować i do ilu osób trafi! 

Pomożesz nam wydać książkę?

8 powodów, dla których zoo znaczy krzywda

Wiele osób przechowuje wśród wspomnień z dzieciństwa wspomnienie wizyty w zoo. Te wszystkie stare zdjęcia z rodzicami czy dziadkami, pod bramą zoo lub przed wybiegiem z zamkniętym na nim w klatce zwierzęciem. My radośni, obejmowani może przez przebranego za niedźwiedzia pracownika zoo. Te nasze sentymentalne wspomnienia. Sama mam takie zdjęcie. Ale też pamiętam z wizyty w zoo, że zwierzęta nie wyglądały na tak zadowolone jak my. Pora oddzielić sentymenty od  rzeczywistości i spojrzeć prawdzie w oczy. Zoo to obozy dla zwierząt, miejsca, w którym zwierzętom dzieje się krzywda, gdzie nie mogą żyć zgodnie ze swoimi naturalnymi potrzebami.

Poznaj 8 powodów, dla których zoo nie są tym, czym wydają się być:

1.   Zoo nie zapewnia zwierzętom naturalnych warunków

Zwierzęta są zamknięte na małej przestrzeni, często wybetonowanej, pozbawione towarzystwa przedstawicieli swojego gatunku. Wiodą smutne i przygnębiające życie – życie więźnia.  Zoo zazwyczaj nie jest w stanie zapewnić takiej przestrzeni, jakiej potrzebują dzikie zwierzęta.

Np. tygrysy i lwy mają 18 tys. razy mniejszą przestrzeń w zoo niż w naturalnym habitacie, niedźwiedzie polarne aż milion razy mniejszą przestrzeń.

W zoo ptaki siedzą zamknięte w klatkach – nie mogąc migrować, podobnie gepardy nie są w stanie rozbiec się na 100% swoich możliwości, słonie nie mogą przemierzać dużych dystansów tak jak robią to w swoim naturalnym środowisku. Zwierzęta nie mogą realizować swoich naturalnych potrzeb. Dodatkowo stres w wyniku niechcianego kontaktu z ludźmi i hałasu powoduje u nich problemy psychiczne.  Zobacz jak wygląda rzeczywistość zwierząt w polskich zoo – obejrzyj materiały kampanii Nie chodzę do zoo.

2.   Zwierzęta w zoo chorują psychicznie

Zwierzęta chorują psychicznie w wyniku stresu  spowodowanego kontaktem z ludźmi, codziennym obserwowania ich, hałasem, zamknięciem na zbyt małej i słabo urozmaiconej przestrzeni, niedostatkiem właściwych bodźców. Stres powoduje także lokalizowanie w bliskim, a czasem bezpośrednim sąsiedztwie drapieżników ich potencjalnych ofiar.

Zwierzęta w zoo często cierpią na stereotypię (ciągłe powtarzanie tych samych ruchów – w przypadku zwierząt w zoo przemieszczanie się tam i z powrotem po małej przestrzeni).

Uniwersytet w Oxfordzie przeprowadził trwające ponad 4 dekady badania porównawcze tych samych gatunków zwierząt w niewoli i na wolności – okazało się, że zwierzęta takie jak niedźwiedzie polarne, lwy, tygrysy, gepardy w zoo doznają stresu  skutkującego   dysfunkcjami psychologicznymi. Aż 80% mięsożernych zwierząt w zoo wykazuje anormalne zachowania.  Inne badanie brytyjskie, finansowane z pieniędzy rządowych, pokazało, że 54% słoni w zoo ma problemy behawioralne objawiające się stereotypią. Jeden z obserwowanych przez całą dobę słoni aż przez 61% czasu wykazywał zachowania stereotypowe. Z kolei lwy w zoo spędzały około 48% swojego czasu na chodzeniu tam i z powrotem, co jest jednym z objawów stereotypii i problemów behawioralnych.

3.   Zwierzęta w zoo nie są bezpieczne

Między innymi dlatego, że zagrażają im odwiedzający. Wystarczy przypomnieć kilka przykładów ataków i zabójstw zwierząt tylko z ostatniego czasu.  W czeskim mieście Jihlava trzech chłopców w wieku 5, 6 i 8 skopało 2 flamingi. Jeden z ptaków umarł w wyniku odniesionych ran, drugiemu udało się uratować życie. W paryskim zoo zamordowany został nosorożec Vince – zabił go kłusownik, który włamał się na teren zoo – zwierzę zostało trzykrotnie  postrzelone w głowę. Kłusownik odciął Vincowi róg. W Salwadorze został skopany na śmierć hipopotam Gustavo, a w Tunisie w Tunezji odwiedzający obrzucili i poważnie ranili kamieniami krokodyla.

4.   Zoo zabija zwierzęta

Zwierzęta w zoo nie są bezpieczne również dlatego, że są tam zabijane.

Captive Animals’ Protection Society przeprowadziło badania pokazujące, że przynajmniej 7500 zwierząt zostało zabitych w europejskich zoo jako „nadliczbowe” i „niepotrzebne” – ich zdaniem ta liczba może być znacznie większa  i sięgać nawet 200 tys. zwierząt.

Jak podaje CAPS w Wielkiej Brytanii zoo regularnie uśmiercają zwierzęta.  Np. w 2006 roku cała wataha wilków została zabita w Highland Wildlife Park. The European Association of Zoos and Aquaria (EAZA) podała, że w 2007 roku członkowskie zoo były zachęcane do zabijania niechcianych zwierząt, w tym tygrysów.

David Williams Mitchell, rzecznik prasowy the European Association of Zoos and Aquaria stwierdził, że w 347 zoo, będących członkami związku zabija się rocznie średnio 5 dużych ssaków. To jest przynajmniej 1735 zwierząt rocznie. CAPS  liczy, że w Europie jest 2000 zoo, zatem liczba zabijanych tylko w europejskich zoo zwierząt wzrasta do około 10 tys. dużych ssaków każdego roku.

„Nadprogramowe” zwierzęta mogą także skończyć w cyrku lub obwoźnych menażeriach, do których bywają sprzedawane np. w USA.

5.   Zoo uprowadza zwierzęta z natury

90% zwierząt znajdujących się w zoo urodziło się w niewoli. Jednak zgodnie z danymi brytyjskich organizacji pozarządowych część zwierząt przetrzymywanych w zoo została uprowadzona ze swojego naturalnego środowiska! W 2003 roku rząd brytyjski wydał zgodę na złapanie 146 pingwinów mieszkających na terytorium brytyjskim – Tristan da Cunha. Pingwiny te zostały sprzedane do azjatyckich zoo. Z kolei w 2010 roku Zimbabwe planowało odłowienie 2 osobników z każdego gatunku ssaków żyjących w Hwange National Park i wysłanie ich do zoo w Północnej Korei. Nie doszło do tego tylko dzięki zaangażowaniu międzynarodowej koalicji organizacji walczących z handlem dzikimi zwierzętami.

Zgodnie z danymi Captive Animals’ Protection Society aż 70% słoni w europejskich zoo zostało wcześniej uprowadzonych ze swojego środowiska naturalnego. Podobnie 79% zwierząt w brytyjskich akwariach zostało odłowionych z naturalnych siedlisk. W 2016 roku 19 afrykańskich słoni, zagrożonych wyginięciem w Suazi zostało uprowadzonych i sprzedanych do 3 zoo w Stanach Zjednoczonych.

6.   Zoo nie ratuje zwierząt

Kolejnym mitem związanym z zoo, są działania ratujące zagrożone wyginięciem gatunki: rozmnażanie i reintrodukcja do naturalnego środowiska.

90% gatunków zwierząt zamkniętych w europejskich zoo nie jest zagrożonych wyginięciem!  A w przypadku zagrożonych wymarciem gatunków rozmnażanie ich i reintrodukcja bardzo rzadko kończy się sukcesem. Z 400 pand, które były rozmnożone w zoo, zaledwie 5 zostało wypuszczonych na wolność, a tylko 3 przetrwały. Zwierzęta rozmnażane w  warunkach zoo nie dają sobie rady żyjąc na wolności. To nie działa.

Badania Uniwersytetu w Exeter pokazały, że wśród tygrysów i wilków urodzonych w niewoli, w zoo i wypuszczonych na wolność ledwie 33% przetrwało. Inną sprawą powiązaną zarówno z urodzeniem w niewoli, jak i nieadekwatnymi warunkami do potrzeb zwierząt jest ich długość życia – afrykańskie słonie w stanie naturalnym żyją ponad 3 razy dłużej niż te trzymane w zoo. 40% młodych lwów urodzonych w zoo umiera przed osiągnięciem wieku 1 miesiąca!

7.   Zoo nie edukuje

Zwolennicy dalszego funkcjonowania ogrodów zoologicznych powołują się na aspekt edukacyjny wskazując, że dzieci mogą zobaczyć dzikie zwierzęta, że to rozwija empatię. Naprawdę? Czy oglądanie zamkniętego na małej przestrzeni, udręczonego niewolą zwierzęcia może być edukacyjne czy empatyzujące? Raczej pokazuje, że ze zwierzęciem można zrobić wszystko i zaszczepia dzieciom przekonanie o naturalności przedmiotowego traktowania żywych istot.

Dodatkowo, jak pokazują badania – choćby to przeprowadzone przez E. Jensena w 2014 roku i opublikowane w Conservation Biology Journal, wizyty w zoo mają znikomy wpływ na rozwój wiedzy dzieci. W jego trakcie przebadano 2800 dzieci odwiedzających londyńskie zoo. 62% z nich niczego nie nauczyło się w trakcie wizyty w zoo.

Z kolei badanie akwariów przywoływanego już wcześniej brytyjskiego CAPS pokazało, że w przypadku 41% zwierząt w ogóle nie było żadnych tabliczek informacyjnych. Zatem jaka to jest edukacja?

8.   Zoo zarabia na zwierzętach

Zaledwie 3% budżetów zoo jest przeznaczanych na tzw. projekty konserwacji przyrody.  Zoo to miejsca rozrywki, mało interesowane powodami, dla których  następuje destrukcja dzikiej przyrody. Znacznie ważniejsza jest ilość odwiedzających i pieniędzy, które można zarobić na tych ludziach, które z kolei wydawane są promocję, marketing i dalsze utrzymywanie tych instytucji.

Etyka?

Czy przetrzymywanie zwierząt w warunkach dla nich szkodliwych zarówno fizycznie jak i psychicznie jest etyczne? Czy trzymanie ich dla ludzkiej rozrywki jest warte ich strachu, stresu, nieszczęścia?  Warto się zastanowić co byłoby najlepsze dla zwierząt:  w przypadku zwierząt dzikich uprowadzonych z naturalnego środowiska – zwrócenie ich naturze, a w przypadku zwierząt urodzonych w niewoli – zapewnienie im możliwie najbardziej zbliżonych do naturalnych warunków np. poprzez umieszczenie w sanktuariach prowadzonych przez organizacje pozarządowe lub zamienienia zoo na takie sanktuaria wzorem np. zoo w Buenos Aires w Argentynie, tj. zamknięcie ich dla odwiedzających, poszerzenie terenu, zapewnienie  warunków zbliżonych do naturalnych. To jest przyszłość, a nie utrzymywanie instytucji, które praktycznie w ogóle się nie zmieniły od XIX wieku.

Dlatego, jeśli naprawdę chcesz pomóc zwierzętom, to zamiast przeznaczać pieniądze na wizytę w zoo, przekaż darowiznę organizacjom ratującym życie i zdrowie zwierząt w ich naturalnych warunkach, lub prowadzących sanktuaria dla takich zwierząt. Będzie to zarówno efektywne, jak i etyczne. I faktycznie pomoże zwierzętom!

Aśka Wydrych

Dodatkowe informacje:

THE EU ZOO INQUIRY 2011 An evaluation of the implementation and enforcement of the EC Directive 1999/22, relating to the keeping of wild animals in zoos. POLAND.

Strona kampanii Nie chodzę do zoo

Ulica Skrzydlatych Marzeń 58-00 – pomóż połamańcom!

Spełnij z Fundacją Czarna Owca Pana Kota Skrzydlate Marzenia – ponad 30 zwierząt, które znajdują się pod naszą opieką nie wróci nigdy na wolność!

Są to ptaki nieloty, ptaki z problemami neurologicznymi i psychicznymi, przewlekłymi chorobami, delikatne ptaki ozdobne. To, co je łączy, to krzywda, której w pewnym momencie swojego życia doznały od ludzi  – chcemy im tą krzywdę wynagrodzić! Chcemy zapewnić im bezpieczną przyszłość na lata: dobre życie, z zapewnioną opieką weterynaryjną, w warunkach możliwie najbardziej przypominających te, które utraciły.

Pomóż nam w tym – nawet najdrobniejsza kwota daje im nadzieję na lepsze życie! Każda wpłata i każde udostępnienie w mediach społecznościowych pomaga zwierzętom w walce o lepsze jutro!Wesprzyj naszą zbiórkę na: https://pomagam.pl/skrzydlatemarzenia i daj o niej znać innym. Spraw, by historie zwierząt zakończyły się szczęśliwie – jeszcze tej wiosny.

Serdecznie dziękujemy za pomoc!

Owca – co zrobiliśmy w 2016?

To już 7 rok naszej działalności. Zobacz, co udało nam się zrobić w 2016!

Dzięki dofinansowaniu z Programu Obywatele dla Demokracji:

– wspólnie ze Stowarzyszeniem Ekostraż opracowaliśmy raport „Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami?” Powstał na podstawie prowadzonego razem przez cały 2015 rok monitoringu wymiaru sprawiedliwości i policji. Raport jest dostępny w 2 wersjach – skróconej i rozszerzonej.

Dzięki naszej pracy Zastępca Prokuratora Generalnego wydał rekomendacje dla podległych mu prokuratorów odnośnie prowadzenia spraw z zakresu ustawy o ochronie zwierząt, Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczęło pracę nad zmianami w Ustawie o ochronie zwierząt. Materiały na temat naszego monitoringu były szeroko komentowane w mediach m.in. w Gazecie Wyborczej, Radio Polskie Trójka, RMF, TVN i wiele innych! Powoływali się na niego także politycy, lobbując na rzecz zmian prawnych (posłanka PO Anna Nemś opierając się na naszym raporcie wystąpiła z interpelacją do Ministerstwa Sprawiedliwości);

W 2016 roku Czarnej Owcy Pana Kota udało się wiele zrobić dla zwierząt! Oto lista ważniejszych rzeczy

– wspólnie ze Stowarzyszeniem Ekostraż opracowaliśmy rekomendacje pomonitoringowe mające na celu poprawę egzekucji zapisów Ustawy o ochronie zwierząt;

– wydrukowaliśmy raport i rozesłaliśmy go do najważniejszych instytucji w kraju, budując w ten sposób szerszą koalicje na rzecz postulowanych przez nas zmian prawnych;

– razem z Ekostrażą opracowaliśmy algorytm postępowania dla Policji w przypadku zgłoszenia zdarzenia z udziałem zwierząt. Przeznaczony jest dla dyżurnych i funkcjonariuszy Policji. Trafi on w najbliższym czasie do ośrodków szkolenia policji w całej Polsce.

– razem z Ekostrażą opracowaliśmy e-booka „Jak reagować w przypadku niehumanitarnego traktowania zwierząt?”  skierowanego do osób prywatnych i przedstawicieli/lek organizacji prozwierzęcych.  Dotyczy on efektywnego egzekwowania zapisów Ustawy o ochronie zwierząt i kontaktów z wymiarem sprawiedliwości w kontekście przestępstw na zwierzętach.

– razem z Ekostrażą zorganizowaliśmy w Warszawie konferencję prezentująca wyniki monitoringu i debatę specjalistów na temat zmiany prawa ochrony zwierząt na bardziej efektywne oraz możliwości egzekwowania go od przedstawicieli sądownictwa, prokuratur i służb mundurowych.

Program Obywatele dla Demokracji sfinansował również nasz rozwój instytucjonalny, dzięki któremu:

– przetłumaczyliśmy na język rosyjski zaktualizowaną „Książkę o prawach zwierząt”;

– przetłumaczyliśmy na język rosyjski ulotkę zachęcającą do weganizmu;

– wydrukowaliśmy i dystrybuowaliśmy wlepki i ulotki promujące weganizm i prawa zwierząt a także zachęcające do przekazania Owcy 1 %;

– opracowaliśmy nowe logo i nową stronę Owcy.

Dzięki przekazanym przez Was darowiznom i 1%:

– uratowaliśmy życie blisko 80 zwierząt. 50 z nich powróciło na wolność! (mogliśmy opłacić faktury za ich leczenie, mieć za co je karmić i leczyć). Reszta zwierząt wciąż pozostaje pod naszą opieką – możesz im pomóc przezimować, przekazując darowiznę!

– zakupiliśmy inkubator dla ratowania życia zwierząt

– mieliśmy za co karmić zwierzęta owadożerne – ptaki i jeże.

Dziękujemy serdecznie wszystkim osobom, które pomagały w 2016 ratować życie zwierząt! Bez Waszej pomocy nie udałoby nam się im pomóc!

Dzięki naszej pracy wolontaryjnej i zaangażowaniu udało się:

– razem ze Stowarzyszeniem Ekostraż i Fundacją Zwierzęta Krakowa lobbować za zmianą Ustawy o ochronie zwierząt  – kontaktowaliśmy się z Ministerstwem Sprawiedliwości, spotykaliśmy się z przedstawicielami Prokuratury Krajowej.

– stworzyć petycję z naszymi postulatami do ministra sprawiedliwości i dotychczas zebrać 16 tys. podpisów

– przedstawiciel Ekostraży prezentował  nasz wspólny raport na Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Przyszłość prawnej ochrony zwierząt w Polsce” na Uniwersytecie Wrocławskim

– opracowaliśmy przewodnik jak skutecznie ratować a potem opiekować się potrzebującym pomocy ptakiem.

– opracowaliśmy kilka artykułów o różnych formach wykorzystywania zwierząt przez ludzi – wszystkie są dostępne na naszej stronie: www.czarnaowca.org

– opracowaliśmy drugie, poprawione i poszerzone wydanie „Książki o prawach zwierząt”

– prowadzimy bloga na którym dzielimy się z Wami naszą praktyczną wiedzą: https://locoslocos.com/blog/

– udzieliliśmy setek fachowych porad dla osób z całej Polski w zakresie leczenia i opieki nad dzikimi zwierzętami.

– byliśmy jednym z partnerów Tygodnia Weganizmu organizowanego przez Stowarzyszenie Empatia

– po kilku latach merytorycznego opiniowania zapisów krakowskiego Programu przeciwdziałania bezdomności i otrzymywania z Urzędu Miasta odpowiedzi odmownych na nasze uwagi – w 2016 roku na Radzie Miasta Krakowa Pani Radnej Annie Szybist udało się przeforsować jedną z naszych uwag jako poprawkę do Programu: wydłużono okres dokarmiana kotów wolno żyjących.

Co zrobimy w 2017 roku?

To w dużej mierze zależy od Was! Wspierajcie nas darowiznami, ustawcie stałe polecenia przelewu, przekazujcie 1% na Owcędzięki Wam będziemy mogli działać jeszcze lepiej na rzecz zwierząt!

Po co zwierzętom zmiana prawa?

Dlaczego chcemy zmiany prawa? Bo ta zmiana jest potrzebna. Bo zwierzęta jej potrzebują. Bo zwierzęta zasługują na szacunek. Bo ludzie, którzy krzywdzą zwierzęta* powinni się bać sprawiedliwej kary. Bo sprawcy i sprawczynie nie mogą czuć się dłużej bezkarni.  Bo jak wynika z prowadzonego wspólnie ze Stowarzyszeniem Ekostraż monitoringu wymiaru sprawiedliwości i Policji w obecnym brzmieniu Ustawa o ochronie zwierząt po prostu nie działa!

Dlatego opracowaliśmy petycję do Ministra Sprawiedliwości,  Zbigniewa Ziobro: www.petycja.czarnaowca.org , dlatego też podejmujemy cały czas działania na rzecz zmiany: prezentujemy wyniki naszego monitoringu i zachęcamy do wsparcia naszych postulatów. Razem ze Stowarzyszeniem Ekostraż i Fundacją Zwierzęta Krakowa przekonaliśmy już do nich  Prokuraturę Krajową.  Dlatego wysyłamy nasz raport z monitoringu i rekomendacje do wszystkich decyzyjnych osób, które mają wpływ na zmiany.

Robimy to dla zwierząt!

Przeczytaj dlaczego potrzebna jest zmiana prawa i co należy zmienić w Ustawie o ochronie zwierząt

Co nie działa w obecnie obowiązującej Ustawie?

– dużym problemem jest to, że większość spraw prowadzonych  przez prokuratury ostatecznie jest umarzana ze względu na wadliwe zapisy ustawy. Zaledwie 19% wszystkich spraw kończy się w sądzie.

większość wyroków to wyroki pozbawienia wolności w dodatku orzekane w zawieszeniu (aż 86%).

nawet najbrutalniejsze przestępstwa nie są właściwie karane – większość z nich została ukarana wyrokami pozbawienia wolności w zawieszeniu nawet za spalenie kota w piecu centralnego ogrzewania, tłuczenie fretką o ścianę, głodzenie zwierząt gospodarskich, czy gwałcenie zwierząt domowych i gospodarskich!

sądy rzadko korzystały z orzekania środków karnych takich jak odebranie zwierzęcia, zakaz posiadania zwierzęcia czy orzeczenie nawiązki na rzecz organizacji pomagających zwierzętom.

Nasza petycja i wizja zmian różni się od większości petycji – choćby dlatego, że dokładnie wiemy jak powinny wyglądać zmiany, opieramy się na twardych danych zebranych podczas prowadzonego przez nas monitoringu.

Nasza petycja jest skierowana do Ministra Sprawiedliwości, bo ma on realną możliwość zmiany tej Ustawy w przeciwieństwie np. do petycji kierowanych do Prezydenta kraju czy Premiera.  Takie petycje są bardziej apelami, niż faktycznie mogą coś zmienić.

Uważamy, że największym problemem jest wysoki odsetek umorzeń i orzekanie kar, które nie są dotkliwe dla sprawców. Dlatego najważniejsze jest zwiększenie dolegliwości orzekanych kar. Wśród 897 spraw sądowych, które monitorowaliśmy znalazły się sprawy dotyczące tych samych osób. Dostawały one wyrok w zawieszeniu za znęcanie się nad zwierzęciem, po czym ponownie były oskarżane o to samo. I znów otrzymywały wyrok w zawieszeniu. Kara musi odstraszać i edukować. Kara w zawieszeniu nie spełnia tej funkcji! Dobrym rozwiązaniem są kary wolnościowe – dolegliwe dla skazanych. Należy zobowiązywać sprawców do wykonywania kontrolowanej, nieodpłatnej pracy, orzekać dotkliwe grzywny czy nawiązki, tak by skazani musieli wpłacić pieniądze na działania organizacji pomagających zwierzętom.

Co proponujemy?

1. Sporządzenie jednoznacznego spisu zachowań niedozwolonych wobec zwierząt.

2. Wprowadzenie odpowiedzialności karnej dla osób działających zarówno w zamiarze bezpośrednim jak i ewentualnym. Obecnie karane są tylko osoby, które skrzywdziły zwierzę  działając w zamiarze bezpośrednim.  O co chodzi? Zamiar bezpośredni to uczynienie krzywdy w sposób zaplanowany np. ktoś zaplanował, że wyrzuci psa przez okno.  Zamiar ewentualny to skrzywdzenie zwierzęcia w sposób nieplanowany np. przez brak wiedzy, niedbalstwo,  ignorowanie potrzeb zwierząt albo przy realizacji innego zamiaru. Przykład: ktoś zostawia zwierzę zamknięte w mieszkaniu bez wody i jedzenia i wyjeżdża na wakacje, zwierzę umiera. Obecnie ta osoba nie zostanie ukarana, bo nie planowała skrzywdzenia zwierzęcia, chciała tylko wyjechać na wakacje. Albo ktoś włamuje się do mieszkania, oprócz kradzieży dotkliwie rani  zwierzę, które tam się znajdowało.  Celem nie było znęcanie się nad zwierzęciem, tylko kradzież, dlatego zostaje skazany tylko za nią. Chcemy, by w takiej sytuacji osoby takie ponosiły konsekwencje swoich działań, i oczywiście zostały ukarane adekwatnie do krzywdy wyrządzonej zwierzęciu.

3. Podniesienie wysokości kar za przestępstwa wobec zwierząt i zróżnicowanie ich wysokości w zależności od zamiaru sprawcy (zamiar ewentualny, bezpośredni).

4. Orzekanie kar wolnościowych, które są dolegliwe dla sprawców – takich jak wysokie grzywny, ograniczenie wolności poprzez kontrolowaną i nieodpłatną pracę społecznie pożyteczną, nakładanie nawiązek na rzecz organizacji prozwierzęcych zamiast kar pozbawienia wolności w zawieszeniu, które nie są dotkliwe ani edukujące dla sprawców.

5. Zwiększenie wykorzystania w orzecznictwie sądowym nawiązek dla organizacji prozwierzęcych, tak by osoba krzywdząca zwierzę musiała przekazać  pieniądze na działania ratujące życie i zdrowie zwierząt.

➡ Podpisz naszą petycję: www.petycja.czarnaowca.org, udostępnij w mediach społecznościowych, powiedź o niej znajomym – potrzebujemy zebrać 25 tys. podpisów!

➡ Wesprzyj prowadzone przez nas działania na rzecz zmiany Ustawy (wysyłki raportów, dokumentów, przejazdy na spotkania w sprawie zmiany Ustawy, działania promocyjne i informacyjne) poprzez wpłatę darowizny: www.czarnaowca.org/wspieram. U nas żadna złotówka się nie marnuje!

Pomóż nam zmienić los zwierząt w Polsce! Tylko z Twoim wsparciem się to nam uda!

Fundacja Czarna Owca Pana Kota

* krzywdzą zwierzęta tylko w nielegalny sposób tzn. maltretują. Legalna krzywda tzn. hodowla zwierząt na jedzenie i później zabijanie ich w rzeźniach, hodowla zwierząt na futra, zwierzęta wykorzystywane w laboratoriach podczas testów i badań, zwierzęta zabijanie podczas polowań jest dozwolona przez polskie prawo.